środa, 22 sierpnia 2012

Furoshiki i bento

Zapraszam dziś do zapoznania się z chustą furoshiki:
Tę chustę mam dzięki sklepowi Bentomania (DZIĘKUJĘ!). Natomiast o samej furoshiki, sposobach zastosowania i wiązania możecie poczytać na blogu Furoshiki Club oraz na stronie sklepu Furoshiki Shop. Zajrzyjcie na tę stronę po wiele niesamowitych inspiracji. 
A w środku tak pięknie zapakowanej paczuszki są:
Kasza gryczana, kukurydziane słonko i brokułowe krzaczki:
Oraz ziemniaki z kolendrą (pyszne, choć proste):

17 komentarzy:

  1. Pyszne bento. :) Uwielbiam kaszę gryczaną, dzięki za przypomnienie o jej istnieniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ziemniaki, całkiem już niemal zapomniałam o ich istnieniu. :) A furoshiki piękna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale!
    Bento w chuście bardzo mi się podoba.
    Smacznego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta furoshiki jest śliczna, dodaje szyku :) Jak to jest z ziemniaczkami, to "od obiadu" czy gotujesz je rano?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no oczywiście, że nie gotuję rano! ugotowałam poprzedniego dnia. Zawsze bento szykuję dzień wcześniej i przez noc przechowuję w lodówce. Nic się nie dzieje a następnego dnia jest pyszne.

      Usuń
    2. Aaaa takie buty:) Co prawda nie próbowałam przechować ziemniaków do następnego dnia bo bałam się "sinych pyr" rano - ale muszę spróbować:)) A czym tniesz kukurydzę? Albo mam tępe noże albo nie umiem:D

      Usuń
    3. nie jest łatwo, ja mam tępe noże ale idzie, trzeba całą siłą na nóż nacisnąć (nie przesuwać)tylko najlepiej wbić nóż i zrobić pompkę na kukurydzy (hahaha) w sensie, że całą ciłą docisnąć do podłoża. Potem kukurydza skacze w jedną stronę, druga część w drugą stronę, masz pełno żółtego soku na ścianach, ale przy okazji i pociętą kukurydzę.

      Usuń
    4. Ajaj, a jednak! :/ Hmmm, może są do tego jakieś narzędzia?:)

      Usuń
  5. aaa kukurydza :D poszłabym po nią teraz do sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już widzę taką chustę na służbie u mnie - po miesiącu byłaby szara. Wczoraj kolega na Zakładzie cały dzień narzekał, że gazem śmierdzi, bo mi się z bento sok z kimchi wylał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi się przypomina jak sąsiedzi podnieśli alarm że się gaz u nas ulatnia a w domu dzieci - a to ja z młodszym bratem piekliśmy pieczywo czosnkowe:D

      Usuń
    2. Wiesławie drogi, pierze się takie szmatki. Ta na przykład ma 100% czegoś w składzie, nie wiem czego, bo jest po japońsku. Ale wypiorę ją z innymi kolorowymi rzeczami.
      Ja akurat staram się woniejących rzeczy nie brać do pracy.

      Usuń
  7. Chusta bardzo efektowna i sprawia wrażenie porządnie wykonanej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kolendrę, a nie łączyłam jej nigdy z ziemniakami, no to mnie zainpirowałaś i muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. to, które piekłam wyszło mokre właśnie!:) z co do slonecznika - dobry pomysl, nastepnym razem sprobuje dodac :)
    chusta swietna! podoba mi sie!

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: