środa, 9 listopada 2011

Surówka piękności - dekonstrukcja

Dawno, dawno temu miałam kilka książek pani Ireny Gumowskiej, która jako pierwsza wprowadzała mnie w tajniki zdrowego odżywiania się. W jednej z nich był podany przepis na "surówkę piękności" - starta marchew, jabłko, seler, posiekane orzechy i trochę rodzynek. Taka surówka jest zdrowa i sprzyja pięknej cerze. 
W moim bento dziś taka właśnie surówka, ale zdekonstruowana (i bez bakalii):
To będzie doskonała przekąska w ciągu pracy. 

A poza tym mamy oboje sałatkę z groszkiem (mrożony groszek ma taki piękny, nasycony kolor, zdecydowanie ładniejszy niż ten z puszki - oczywiście należy go ugotować) i czerwoną fasolą (ta z kolei jest z puszki). U mnie z kaszą gryczaną:
a u Męża z białym ryżem:
 Pomidorki koktajlowe ożywiają kolorystycznie całą kompozycję. 

Zastanawiam się nad wzięciem wolnego dnia jutro... może sobie jeszcze wydłużę ten weekend?
W każdym razie życzę Wam miłej środy. 

15 komentarzy:

  1. Mam troszkę dzikie pytanie... Czy kasze i ryz gotujesz rano? Czy wieczorem poprzedniego dnia? :-) Bo prawdę mówiąc chodzę do pracy na 7 i nie specjalnie mam ochotę z rana wstawać jeszcze wcześniej by ugotować kaszę/ryż :-) Da się to zrobić wieczór wcześniej? :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam tą sałatkę, zawiera dobre składniki :) dziękuję za przypomnienie. Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm, przydałaby mi się taka na piękność, bo nic innego mi już chyba nie pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobra jest taka sałatka i ja ją nawet lubię w wersji z rodzynkami :) Monika nie lubisz bakalii? ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdekonstruowana surówka rządzi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś zadziwiająco szybko uporałem się i z bento i z kanapkami. Zgroza ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O, też czytałaś książki pani Gumowskiej? No, to nie jestem tu jedyna. :) a bento, jak zawsze zresztą, świetne. Najbardziej kusi mnie ta surówka z kaszą gryczaną. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam groszek i jak dla mnie nie potrzebuje on dodatków ;) Świetne bento.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poswix - oczywiście, że wszystko gotuję dzień wcześniej, nie chciałoby mi się wstawać rano żeby to wszystko szykować. Wszystko grzecznie czeka w lodówce, rano tylko szybko wyciągamy i lecimy do pracy.
    Kamila - ależ proszę, pozdrawiam ciepło i zdrowo.
    Arrisum - wygląda tak jak smakuje :)
    Karola - ty kokietko ;) a surówka pyszna, więc rób rób
    Agnieszko - ja uwielbiam z rodzynkami i orzechami, kocham wszelkie bakalie, tylko akurat zjedliśmy (khm, ja w głównej mierze) wszystko co było w domu
    Turlaczku - rządzi, masz rację
    Mężu - to znaczy, że było smaczne :) a mnie jest miło
    Shaday - oczywiście, uwielbiałam panią Irenę. Kasza gryczana była pycha.
    Slyviaa - ja też uwielbiam groszek i ostatnio jestem miłośniczką tego mrożonego

    Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko - bo już mróz zaczyna atakować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja z Panem R. zjadam się dość podobną pięknością - starte: jabłko, karota, pietruszka, seler i biała rzodkiew :)


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Surówka piękności Ireny Gumowskiej:
    5-6 łyżek płatków owsianych zalać w miseczce 6-8 łyżkami zimnej, przegotowanej wody.
    Dodać łyżkę miodu i ok. 7-10 posiekanych orzechów laskowych.
    Zostawić na pół godziny.
    Przed jedzeniem dodać do płatków:
    - utarte na tarce duże jabłko,
    - 5-6 łyżeczek mleka,
    - sok z połowy cytryny.
    Surówką można jeszcze osłodzić. Wg Ireny Gumowskiej lepiej jednak tego już nie robić.
    Można także dodać owoce sezonowe jagody, truskawki, maliny, itp.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta z kaszą gryczaną wygląda smakowicie, kolorki łączą się idealnie!mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zemfiroczko - też pyszne
    Beato - dziękuję za przypomnienie oryginału, zapomniałam o płatkach owsianych - ja je jadam co dziennie ale do tej surówki zapomniałam że były dodawane.
    Olć - kolory pasują, ale i smaki się zgrały :)

    Pozdrawiam Was

    OdpowiedzUsuń
  14. dekonstrukcja bardzo apetyczna - super, że przepis pamiętałaś i wzrastał razem z Tobą i rozwojem Twoich pasji kulinarnych :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: