A w drugim, moim pudełku:
jest i pęczak, obok brokuł, uśmiechnięta rzodkiewka. Na drugim piętrze jest sałatka (mieszanka sałat z Tesco: Florencka i Toskańska), pomidorki koktajlowe i rzodkiewka. A wszystko polane jogurtem z pesto. Mniam.
Używacie takich gotowych mieszanek sałatowych?
Oj tak używamy 😃 mimo ze mam suszarkę do sałat. Uwielbiam pęczak! Inspirujesz na dziś 😉
OdpowiedzUsuńJa nie mam suszarki, ale to akurat dobrze - kuchnię mam małą, niewiele mi się sprzętu mieści - wszystko musi być przemyślane.
UsuńPozdrawiam
Ja suszarki też nie mam, ale używam wszystkich sałat i liści jakie mi wpadną na targu/w sklepie w ręce. Minimum jeden posiłek musi być liściasty ;)
OdpowiedzUsuńoch tak, w zielonych liściach tkwi moc!
Usuńściskam
Nie używam raczej, ale Twoje pudełka mnie zaczynają do nich przekonywać. :)
OdpowiedzUsuńja zwykle kupuję albo jedną sałatę jednego rodzaju, albo właśnie mieszankę. Bo jak kupię kilka różnych sałat, żeby sama zrobić mieszankę to nie nadążam ich jeść, szybko się psują.
Usuńpęczak uwielbiam. pyszota !
OdpowiedzUsuń