środa, 1 sierpnia 2012

Bento w 15 minut

Leniwie zrobiłam dziś makaron z wczorajszym pesto koperkowo cytrynowym (dodałam jeszcze tylko pomidora):
Leniwie pokroiłam owoce, które były pod ręką (arbuz, kiwi, jabłko, winogrono) i wsadziłam kawałek (przedwczorajszego!) ciasta:
I już bento gotowe:
I jeszcze tylko niespodzianka dla Męża, który pewnie nie zagląda do wnętrza kanapek, a zwykle czai się w nich uśmiech:

7 komentarzy:

  1. Może kiedyś mąż zajrzy i też się uśmiechnie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje smaki. :) Uwielbiam takie sałatki.

    OdpowiedzUsuń
  3. To dlatego często się uśmiecham, jedząc kanapki! Dobrze wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uśmiechnięta kanapka - urocze :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak byłam mala to mama robiła mi takie uśmiechnięte kanapki, teraz czasami też się zdarza ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To robisz to rano? Podziwiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, robię to poprzedniego dnia wieczorem. Rano mi się nie chce wstawać zbyt wcześnie. :)

      Usuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: