Jego zalety - ekspresowo szybkie przygotowanie (5 minut), pyszny smak, piękne kolory i spora zawartość witamin.
Liście selera to zdobycz od mamy z ogródka. Wzięłam też od niej miętę i melisę do zasadzenia na balkonie, mam nadzieję, że się przyjmą i będą ozdobą naszego zielnika.
Uwielbiam kalafiora i brokuła :) Mogłabym chrupać je cały czas.
OdpowiedzUsuńChrup, chrup. Ja zwykle chrupię marchewki. :)
OdpowiedzUsuńMięta to chwast, zniesie wszystko, więc na pewno Ci się przyjmie.
OdpowiedzUsuńKalafiora chrupię, ale do brokuła na surowo jakoś nie mogę się przekonać - musi być co najmniej zblanszowany.
Musiałbym tony takich surowych bent jeść, żeby się najeść, i smutno trochę, bez proteinek ;-)
Dobre chrupki. Szybkie i zdrowe, tak mi to wygląda :)
OdpowiedzUsuńchrupiące najlepsze :)
OdpowiedzUsuńsurowa cukinia?? nie dziekuje. wogole raw do mnie nie przemawia, tak samo jak np frutarianizm. ja zasialam melise ostatnio, wykielkowala. na miete poluje...
OdpowiedzUsuń