Witajcie po urlopie. Jeszcze nie nadrobiłam wszystkich blogowych zaległości, jeszcze Was wszystkich nie odwiedziłam po przerwie, ale powoli się rozkręcam. Tymczasem, dziś do pracy. A w pracy trzeba mieć dużo sił. Na dobry humor w pierwszy dzień takie oto bento:
Na górze trochę węglowodanów:
czyli makaron z pomidorem, bazylią, rukolą i natką pietruszki i odrobiną oliwy.
A na dole dodatki do pieczywa, które sobie po drodze do pracy kupię:
czyli jajko w kształcie serca, ogórek, papryka i rzodkiewka.
Miłego poniedziałku!
Miłej pracy! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że z takim jedzonkiem łatwiej będzie się przestawić na pracę po urlopie:) Wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, poniedziałki po urlopie są najgorsze. Spróbuj się gdzieś schować ;-)
OdpowiedzUsuńJak było? Poniedziałki są ciężkie, ale z takim zapasem pyszności dasz radę! Porywam serduszkowe jajo i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że najprawdziwszy bento box dzisiaj. ;) A zawartosć, jak zwykle, wygląda przepysznie. Cudne jajeczne serduszka. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA Mąż dziś nie je? :) Twoje przepyszne ja też upycham ostatnio rukolę do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMąż szczęściarz ma jeszcze tydzień urlopu :)
UsuńMając takie jedzonko, żadna praca nie jest straszna. :) A co do wyżej wspomnianej rukoli - też jestem jej fanką. :)
OdpowiedzUsuńjak zawsze slicznie....a ja strasznie dawno nie pakowalam nic ani do sniadaniowki ani do obiadowki....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wypoczynek się udał. Urocze te serducha;)
OdpowiedzUsuńMiło Cię znów widzieć:)
OdpowiedzUsuńMmm, smakowite bento~
Ale ładnie! ja do września znów pracuje tylko w domu, więc moje bentowanie ogranicza się do oglądania, jak bentują inni ;)
OdpowiedzUsuńAle masz fajna ta foremke do jajka :)gdzie ja kupilas? Wypoczeta po urlopie? :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńwbiłam jajko do foremki na muffinki i ugotowałam na parze - 10 minut i gotowe serducho. :)
Usuń