czwartek, 14 czerwca 2012

Rudy ryż i żółta kasza


Dziś u Męża rudy ryż:
Ryż biały ugotowany ze słodką papryką w proszku, po ugotowaniu wymieszany z kukurydzą, selerem naciowym, szynką i kolendrą. A w drugiej przegródce ostatki babeczek curry i czereśnie:
A mnie w drodze na seminarium towarzyszyć będzie takie oto bento:
żółta kasza:
czyli kasza jaglana z kukurydzą i selerem naciowym. A w drugim piętrze ostatnia babeczka, marchewka, seler naciowy i owsiane kuleczki:

13 komentarzy:

  1. Bento zagościło też u mnie. :D Fajna sprawa. Muszę poszukać pudełek w Warszawie. Może znajdę. A jak nie to jest jeszcze Allegro.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czereśnie, owsiane kuleczki i jeszcze do tego ryż - bento dla mnie. Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę Ci tych pudełek, strasznie drogie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata, ja robię bento również w pudełkach dostępnych w każdym markecie za 7 złotych, a nawt mniej. Nie trzeba mieć kokosów żeby robić bento. Ale przyznam, że te prawdziwie japońskie pudełka są idealne do lunchów - bo nie mają składników szkodliwych, bo są dobrze skonstruowane - ładnie można w nich zaaranżować drugie śniadanie. Ale jak się chce to można wszystko! Zachęcam do własnoręcznego bentowania!

      Usuń
    2. W tym zestawie takim pudełkiem było to przygotowane dla mnie z ryżem i babeczkami.

      Usuń
  4. rudy ryż wygląda jak paprykarz, a ten seler w żółtym ryżu jak krewetki:))) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, fajne skojarzenia, a z paprykarzem ma ten ryż wspólną paprykę ;)

      Usuń
  5. Owsiane kulki wyglądają świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo... Czereśnie ^^ A co to za owsiane kuleczki? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owsiane kulki to po prostu owsianka na gęsto, która mi została z kolacji i ukulałam z niej kulki.

      Usuń
  7. Czereśnie, moje ulubione. Ja też zaglądam :) Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam czereśnie - w tym roku nie dotrwały włożenia do bento, zjedliśmy zaraz po przyniesieniu ;)

    Te babeczki nieodmiennie mnie intrygują, muszę kiedyś wypróbować!

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: