U Męża:
makaron penne, pomidor, bazylia świeża, suszone zioła prowansalski i oliwa.
U mnie:
makaron razowy świderki, kukurydza, fasola czerwona i ostra papryka.
Poza tym u mnie w dolnym piętrze pudełeczka:
ogórek zielony, seler naciowy, kuleczki owsiane i bankietowe koreczki z firmy Rolnik:
Jadacie takie gotowe koreczki?
Ja rzadko, ale te koreczki piklowane spadły mi z nieba (od Mamy dokładnie) i przyznaję, że są wygodne i szybkie, poza tym efektowne - nie tylko na bankiety ale i do bento.
Miłego poniedziałku!
Dziś wybieram pasta mexicana:) A koreczki lubię, tylko, że te kupne przeważnie są dla mnie zbyt octowe:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sałatki makaronowe - obie prezentują się smakowicie. :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńja jakoś nie widziałam takich koreczków w naszym sklepie, faktycznie fajny i szybki pomysł na przekąskę do pracy:)
OdpowiedzUsuńUbiegłaś mnie i skomentowałaś u mnie wcześniej chociaż tak się spieszyłam :D Wciąż jeszcze nie weszło mi w nawyk wrzucanie do bento makaronu - ale inspirowana Twoimi pysznościami chyba się jutro przełamię :) (i nie, to nie dlatego że mi ryż wyszedł ;)
OdpowiedzUsuńKoreczki to faktycznie fajna ozdoba do pudełka :)
Obie sałatki pyszne. A takie koreczki czasem się na szybko przydają, są smakowite, kiedyś jadłam z takich różności papryczki nadziewane tuńczykiem, dooobre były :).
OdpowiedzUsuńBazylia i przyprawy - pokochałem je dzięki Tobie :*
OdpowiedzUsuńwow mega apetyczne (i fotogeniczne!) sałatki :)
OdpowiedzUsuń