Na chodnikach coraz więcej liści, całe kobierce. U nas w bento też się listopad objawił w sałatce makaronowej:
makaron (kupiony w Lidlu) + cukinia + brokuł + marchew + brukselka = wszystko ugotowane na parze, wymieszane z łyżką oliwy i ziołami prowansalskimi. Do tego zaplątała się jeszcze jakaś resztka pomidora.
Nasze benta razem:
W obu pudełkach jest rzeczona sałatka makaronowa. U mnie jeszcze mandarynka nabita na widelczyki z Bentomanii:
Z bliska wygląda tak:
Jak widać nie obieram mandarynek zanadto z białej skórki. Są tacy, którzy robią to nad wyraz pedantycznie. Ja wierzę w teorię, że biała skórka ma dużo błonnika. A tak naprawdę to jestem leniwa. A wy obieracie dokładnie cytrusy?
MIŁEGO PIĄTKU!!!
Pyszna sałatka w jesiennych kolorach, bardzo ładnie jej z tymi liściami!
OdpowiedzUsuńAle kolorowo.Ale najbardziej podoba mi się makaron.Gdzie taki mogę kupić Monia ? :-)
OdpowiedzUsuńfajne te liście. a dla mnie sałatka bardziej wiosenna niż jesienna (no chyba, że mój lapek ma coś z kolorami) :)
OdpowiedzUsuńteż nigdy nie obieram zbyt dokładnie cytrusów, bo ja to niecierpliwa jestem (chce zjeść już, teraz), no i również raczej leniewa :)
Fajnie wygląda z tym makaronem, aż chce sie zjeść :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kształt makaronu :-) od razu uśmiech zagościł na mej twarzy. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSałatka z liści wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńKamila - dziękuję i piątkowo pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEvitaa - kupiłam makaron w Lidlu, był wtedy tydzień włoski, może to z tego powodu był ten makaron, a może mają go zawsze na stanie, nie wiem bo jestem rzadkim gościem w Lidlu.
Kaś - no faktycznie, jesienne kolory to raczej czerwienie i pomarańcze, ale była pyszna
Angie - miło Cię witam na mym blogu, chciało mi się zjeść i było pycha
Manoria - dziękuję bardzo, cieszę się, że cię rozweseliłam i że mogę Cię u mnie powitać na blogu.
burczy mi w brzuchu - była pyszna, zaprawdę powiadam Wam ;)
Coś dla miłośników makaronu, czyli dla mnie:). Mi nawet nie przyszłoby do głowy, żeby obierać mandarynki z białej skórki :)
OdpowiedzUsuńAle kolorowe, odżywcze bento. :) A makaronowi mówię zdecydowane tak!
OdpowiedzUsuńMandarynek- nie obieram, za to w pomarańczach mi przeszkadzają
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w moim mieście nie ma Lidla- sałatka prezentuje się świetnie
Zajadam liściastą sałatkę i jestem zaskoczony tym makaronem (pozytywnie oczywiście). Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńsmacznie wygląda :))
OdpowiedzUsuńMuszę kupić sobie taki makaron, bo wygląda to świetnie. Cytrusów nie obieram zbyt dokładnie, a do lidla musze wpaść, bo stoi za płotem mojej szkoły ;)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać takiego makaronu, sałatka z nim jest bardzo efektowna!!!
OdpowiedzUsuńTeż miałam niedawno ten makaron, jest uroczy i do bento pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńszkoda czasu na dokładne obieranie!!!
OdpowiedzUsuńa makaronowe liście wyglądają baaardzo pięknie:)
Wygląda świetnie! Uwielbiam ten listkowy makaron, właśnie jesienią :) Dobrze, że mi o nim przypomniałaś, bo mam go trochę do zużycia :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowita sałatka! Ja też nigdy nie obieram tak dokładnie cytrusów ;--)
OdpowiedzUsuńśliczne benta! a te liście makaronowe są boskie po prostu:)
OdpowiedzUsuńteż nie obieram aż tak dokładnie cytrusów, błonnika to białe nie ma, ale biała skórka nie szkodzi w niczym.. no i lenistwo górą:D