czwartek, 14 lipca 2011

Jadło z jagła

Zjadłam wczoraj pierwsze tego lata morele i wiśnie. Rozpłynęłam się z rozkoszy. W moim bento nie mogło ich dziś zabraknąć. Ale i tak główną rolę pełni sałatka. Sałatka autorska, czyli co jest w lodówce wrzucam do miski i mieszam.
Kasza jaglana stanowi bazę, do niej dodałam kukurydzę, zieloną paprykę, pomidora, rzodkiewkę (po raz pierwszy w życiu obierałam rzodkiewki - były tak zdrewniałe!) i koperek. Koperek nadać ma smaku, bo niczym nie przyprawiałam. 
Oba pudełka razem:
I zbliżenie na moje trele morele i wiśnie:
Jak ja mogę jeść morele suszone? Porównanie do żywych jest obrazoburcze.

13 komentarzy:

  1. Lubie sałatki typu co się nawinie. Wasze sałatki wyjątkowo apetyczne. A świeże morele to nie można z niczym porównać. Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kaszę jaglaną, ale jeszcze nigdy nie robiłam jej na wytrawnie. Świetnie wygląda, więc chyba spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne i apetyczne są te Twoje trele-morele;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zestawienie morele - wiśnie po prostu genialne!
    Wizualnie i smakowo.:)
    Możesz jeść suszone - mają one skondensowane wszystkie składniki odżywcze świeżych moreli - są więc czymś na styl morelowego wyciągu - tabletki o większej sile witaminowego rażenia! Pod warunkiem oczywiście, że nie konserwowane siarką.:)
    A że smakowo odbiegają to fakt niezaprzeczalny...
    Super bento!
    Ciekawe czy mi kiedykolwiek przejdzie zachwyt Tobą?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nawet chyba morele suszone wolę od świeżych, ale takimi prosto z drzewa tez nie pogardzę :)
    nie próbowałam jeszcze robić sałatki na zimno z kaszą jaglaną, fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm. Napiszę to: ta sałatka z kaszą jaglaną jest prze-py-szna! Co prawda zagryzam kanapką, ale to niewiele zmienia :))

    OdpowiedzUsuń
  7. trele morele brzmi pysznie! heh ja nie lubie suszonych - zawsze mam wrazenie, ze laduje w siebie siarke wlasnie ;) ale niech zyje lato i swieze morele ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pudełeczka jak zawsze wyglądają bardzo zachęcająco! A morele to ja uwielbiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszne jedzonko z jagłami.Ach,jak mi się zatęskniło za tą kaszą.

    OdpowiedzUsuń
  10. mnemonique:
    wybacz, że odpowiadam na pytanie tutaj ale nie znalazłam nigdzie Twojego maila
    dziękuję za miłe słowa :) kicia jest do zakupienia w galerii Brocante
    a konkretniej tu: http://artcore-silver.brocante.pl/ :)
    cena przesyłki zależy od tego jaki kupujący wybierze typ (od najzwyklejszej przez ubezpieczoną po kuriera itd.)

    I nie, nie jestem jubilerem z wykształcenia, jeżeli już to raczej z zamiłowania ;) (aczkolwiek sama siebie raczej tak nie nazywam ;))
    chociaż przyznam, że trawi mnie wciąż głód wiedzy i sukcesywnie dokształcam się na własną łapę ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. o tak żywe morele to nie to samo co suszone, to jakby winogrona i rodzynki uważać za ten sam produkt:))) a improwizowane sałatki są najlepsze!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moniko! Zachęcamy! Jeszcze można się zgłaszać!
    To pierwsza edycja! Jeżeli tylko się zdecydujesz to pisz mak-ola@o2.pl
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię kaszę jaglaną, ale do tej pory jadłam jej wersje tylko na ciepło. A tu proszę wersja sałatkowa :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: