Sałatka z ryżu i owoców prawie taka sama jak wczoraj u mnie - wzbogaciłam ją jedynie dodatkowo mandarynką. Nowością są babeczki na parze, znalezione poprzez bloga Kwiat Lawendy, ale oryginalny przepis jest na stronie Japońska Kuchnia Karoliny. Ja do moich babeczek dodałam Przyprawę do piernika Prymat (to te ciemne kropki) i rodzynki. W przyszłości będę eksperymentować z innymi dodatkami.
U mnie też babeczka, jabłka, mandarynka. Poza tym pomidor wypełniony twarożkiem wymieszanym z miąższem pomidora i chleb razowy ze słonecznikiem.
Pozdrawiam słonecznie i życzę, aby burze nie były zanadto burzliwe.
Po takim jedzonku optymizm tryska! Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie piszę się na Twoje bento;)
OdpowiedzUsuńte serduszkowe babeczki są przeurocze:) muszę sprawdzić ten przepis:)
OdpowiedzUsuńBabeczki przepyszne! Puszyste, delikatnie "sprężynujące" i mają znakomity smak :) Sałatka również pychota.
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem, które bym wybrała - oba mi odpowiadają:)
OdpowiedzUsuńojej, te babeczki będę musiała zrobić :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tymi piernikowymi babeczkami, urocze z nich serducha! :D
OdpowiedzUsuńbabeczki faktycznie pycha, wychodzą lekko wilgotne, w smaku pycha. Będę na pewno eksperymentować ze smakami, może nawet się z Wami podzielę wynikami eksperymentów.
OdpowiedzUsuńKamila - dziękuję za życzenia, optymizm tryska faktycznie. Dzięki Tobie optymizm jest jeszcze większy.
Panno Malwinno - dziękuję za miłe słowa!
Goh. - spróbuj, są szybkie, łatwe i niedrogie. A smakują pysznie.
Mężu - cieszę się, że smakowało :)
Ania, wybierać nie musisz, raz jedno raz drugie możesz spróbować.
Kajka, zrób babeczki koniecznie, widzę że ostatnio jesteś w pieczeniowym szale :)
Just great food - serducha są z silikonowej foremki, kiedyś tam kupionej w hipermarkecie na literkę "T" za grosze.
Dziękuję wszystkim za komentarze :)