środa, 24 lipca 2013

Czym jest onigiri

Czym jest onigiri? to uformowana kulka ryżu. I to jedyna zasada. 

Onigiri może mieć różne formy:

  • klasyczną wersją jest trójkątne onigiri:


  • ale często spotyka się owalne:


  • okrągłe:

(te akurat zrobiłam z naturalnie barwionego ryżu, o tym jak barwić ryż naturalnymi metodami napisałam TUTAJ)

  • kwadratowe 


  • kształtami można się bawić i robić je także z foremek (są specjalne foremki do onigiri, ale ja używam foremek do muffinek lub do ciastek):



Onigiri może być puste (czyli sam ryż) lub nadziane - do nadziania onigiri często używa się czegoś słonego - w Japonii jest to śliwka ume, ja używałam oliwek, pasty fasolowej, tuńczyka, pesto. Napełnijcie onigiri tym, co lubicie - wtedy na pewno będzie Wam smakowało. 
Onigiri może być także zrobione z ryżu wymieszanego z warzywami (jak u mnie na zdjęciu powyżej serduszkowe onigiry), lub czymkolwiek innym. Może to być zwykły biały lub brązowy ryż (o ryżach pisałam wczoraj, pod tym linkiem znajdziecie post o ryżu do onigiri) bez dodatków. Klasyczne japońskie onigiri to zwykły biały ryż uformowany w kulę i oprószony solą (sól lekko konserwuje ryż, dzięki czemu ryż bezpiecznie przetrwa do czasu konsumpcji).
Czemu często używa się płatów nori w onigiri? Z tego co wyczytałam - ma to na celu trzymanie ryżu razem. Po prostu jest to swego rodzaju zabezpieczenie. Zanim o tym się dowiedziałam, myślałam że nori ułatwia uchwycenie onigiri - ryż nie klei się do palców. 
Do okrycia onigiri nie trzeba używać płatów nori. Można użyć alternatywnych owijaczy - na przykład sałatę, liście szpinaku, rukoli, innych zielonych warzyw liściastych, albo czegokolwiek, co nadaje się do owinięcia kuli ryżowej. 
Ja zaczynałam przygodę z onigiri (jak i w ogóle z bento) z bardzo szczegółową stroną www.justbento.com i stamtąd pochodzi ogromna część powyższych informacji (ale też wzbogacona moimi uwagami i moimi doświadczeniami). 
W tym tygodniu jeszcze onigiri krok po kroku!

1 komentarz:

  1. Ciekawe, że dopuszczalnych jest tyle wariantów, np. nadziewania. Myślałem, że są bardziej ortodoksyjne zasady.

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: