Makaron tricolore posypany wiórkami kokosowymi, a w pojemniczku pyszne jabłka prażone. Właściwie to nie prażone, a parowane - ugotowałam je na parze z wiórkami kokosowymi, odrobiną cynamonu i aromatem migdałowym. Wyszedł pyszny, jesienny smak. Idealny dodatek na kanapki, do makaronu, ryżu, owsianki lub do jedzenia bez niczego.
Drugie piętro to pudełko pełne kwiatów:
kwiat kalafiora, kwiat brokuła i kwiatki z marchewki.
U Męża sałatka z kaszy gryczanej, kukurydzy, gotowanego kurczaka, brokuła i kolendry:
Ciekawa jestem z czym Wy podajecie kaszę gryczaną, potrzebuję inspiracji.
Pogodnego czwartku!
ja też lubię wszystko co kokosowe:))) pychotka od rana:)
OdpowiedzUsuńTe jabłuszka musiały pachnieć obłędnie!
OdpowiedzUsuńCo do kaszy to ja chętnie jem ją w sałatkach. Do dań obiadowych najczęściej podaje ją z gulaszem\\\pozdrawiam ciepło
Malwinna
Kokos w każdej postaci uwielbiam! Z dzieciństwa pamiętam tzw. kokosanki - cienkie plasty kokosowe różowe i białe. :)
OdpowiedzUsuńKaszę gryczaną lubię z sosem grzybowym ewentualnie może być pieczarkowy, do tego osobno np. kawałek kurczaka, lub jakiś delikatny gulasz. A że ciężko nosić to w pudełku, więc sos zazwyczaj biorę do słoiczka, po odgrzaniu dopiero sosem polewam sobie kaszę :)
OdpowiedzUsuńlubię kokos, chociaż jabłka wolę z ryżem, więc może do tej wersji dodam :)
właśnie kasza gryczana do tej pory mi też głównie z sosem pasowała, ale muszę znaleźć jakieś nowe połączenia z nią. Dziękuję
UsuńMuusi być pycha!
OdpowiedzUsuńmarchewkowe kwiatki wyglądają cudownie :D
OdpowiedzUsuńsliczny ten makaron:)))
OdpowiedzUsuńte jabłuszka muszą być pycha :) kaszę gryczaną bardzo rzadko jadam, zawsze z mięsem w ciemnym sosie, więc chyba nie pomogę... pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWłaśnie konsumuję ze smakiem :) Kasza się sprawdza!
OdpowiedzUsuń