Oboje mamy zielony makaron Tesco Animals:
z brokułami, cukinią, zielonym groszkiem i ziołami prowansalskimi:
oraz owoce (banan, maliny, ananas, brzoskwinia), a ponieważ małpki lubią owoce, więc na nie przeskoczyły:
a u mnie jeszcze poza owocami kiełki pszenicy:
Robiliście kiedyś kiełki pszenicy? Kupiłam w Rossmannie kilogram pszenicy Enerbio właśnie z przeznaczeniem na kiełki. Przepis na ich wyhodowanie znalazłam na stronie www.lawendowydom.com.pl - TUTAJ. I udało się. Są miniaturkowe, o orzechowym smaku - można je dodawać do deserów (np. z jogurtem), wypieków i sałatek. Polecam, bo są bardzo zdrowe.
Życzę Wam miłego piątku i wspaniałego weekendu!
Jak to fajnie wszystko wygląda *-* :))
OdpowiedzUsuńŚwietny ten makaron, muszę taki nabyć, mój synuś będzie zachwycony:)) Uwielbiam kiełki, nigdy ich nie robiłam, ale fajny pomysł:)) To takie miłe jak coś wyrośnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi kiełkami. Może się uda. :) W ogóle super benta. :)
OdpowiedzUsuńha! mam też makaron z tej serii, ale kosmiczny (planety, gwiazdki;-))
OdpowiedzUsuńJa kiełkuję głównie w zimie i głównie jakieś pikantne rzeczy (rzodkiewka, gorczyca itp.). Latem w kuchni jest za duży zaduch i szybko się psują.
OdpowiedzUsuńświetne małpki! :)
OdpowiedzUsuńTo ja z małpkami poproszę :) Miłego!
OdpowiedzUsuńU mnie małpki przeskoczyły na część z owocami :D Takie figlarki.
OdpowiedzUsuńObłęd!!:))
OdpowiedzUsuńKolorowo i wesoło, od razu się humor poprawia :))
Oliko
Na pewno przyjemnie jeść takie kolorowe zoo :)
OdpowiedzUsuńMałpki przeskakujące na owoce są świetne :DD.
OdpowiedzUsuńJak kolorowo i smaczne :) super makaronik :)
OdpowiedzUsuńHahaha, rewelacyjny makaron:)
OdpowiedzUsuń