Gdybym miała marchewkowe pole po horyzont, pewnie bym kopała marchewki świeżutkie i chrupała, ledwo otrząśnięte z ziemi (tak robiłam u babci mając cztery lata). Jem marchewek chyba aż za dużo. Dziś w bento dałam upust mojej manii i jest lekka i zdrowa sałatka marchewkowa:
Sałatka:
5 łodyg selera naciowego - pocięte w półksiężyce
1 duża marchew - starta na dużych oczkach tarki
1/2 dużego jabłka - starta na dużych oczkach tarki
przed wymieszaniem dodałam sok z połowy cytryny, łyżkę oliwy z oliwek (witamina A zawarta w marchewce rozpuszcza się tylko w tłuszczach, dlatego do marchwi należy dodać zawsze troszkę tłuszczu), przyprawę piernikową i ździebko kokosowych wiórków.
U mnie w dwóch piętrach pudełka z Bentomanii. W środku ryż biały ugotowany z cynamonem, pasuje do sałatki bardzo. Tu oba pudełka razem:
U Męża w pudełku przyozdobiona marchewkowymi gwiazdkami i także z ryżem:
Marchewce zawsze mówię tak :) Miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńI słusznie, popieram :))
OdpowiedzUsuńpysznosci!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPysznie pomarańczowo :) ja też popieram!
OdpowiedzUsuńmam dokładnie to samo. Spojrzenie klasy kiedy na przerwi zamiast kanapki wyciagam marchewke - bezcenne ;)
OdpowiedzUsuńpyszne pyszne! zjadłabym teraz taką marchewkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne i energetyczne danie. Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńRyż z cynamonem i marchewka. Yummy :)
OdpowiedzUsuńpomarańczowo dziś:) Marchewki są pyszne i zdrowe,więc można je śmiało i dużo jeść:)
OdpowiedzUsuńoch, zamarzyło mi się takie marchewkowe pole! ty to potrafisz zainspirować - jutro zrobię sobie sok marchewkowy:))))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tym bento po polsku :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń