wtorek, 25 października 2011

Sałatka makaronowa z kukurydzą i fasolką czerwoną

Dziś w menu:
Sałatka makaronowa, kukurydzy, fasolki czerwonej z natką pietruszki i ziołami prowansalskimi. 
U mnie z makaronem pełnoziarnistym i dodatkowo cząstki jabłka:
A u Męża makaron z pszenicy durum z niewprawnymi serduszkami z papryki i kanapki (poza kadrem):
Pozdrawiam Was ciepło życząc miłego wtorku.

11 komentarzy:

  1. Mi się podobają serduszka.Widać śniadanko zrobione z miłością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O. serduszko :)
    Serrrdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. serduszko cudne:) i pyszna sałatka - ja też dzisiaj sałatkuję na lunch:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem fanką sałatek z makaronem. Śliczne te serduszkowe wycinanki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry ten makaron i w ogóle, bardzo sycąca, dodająca energii sałatka i to bez mięsa! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię sałatki makaronowe, ale wolę te z majonezem. ;)
    Jednak- taką też bym nie pogardziła! Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam czerwoną fasolę, świetna sałatka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej! Tak bardzo uwielbiam bento! Kiedy byłam w Japonii jadłam sobie takie pudełka każdego dnia i teraz bardzo za tym tęsknię. Chociaż czasami mi się udaje i przygotowuję takie drugie śniadanie do szkoły :) Twoje bento wyglądają bardzo smacznie!! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mąż jest pewnie szczęśliwy, otwiera pudełko, a tu takie urocze i apetyczne serduszka ;3

    OdpowiedzUsuń
  10. Panno Malwinno, Evita007 - dziękuję, wycinałam je nożem, dojdę może kiedyś do wprawy
    Turlaczku - pozdrawiam i ja
    Goh. - sałatkowanie to świetna sprawa na lancz. A nie serkujesz??? hihi
    Kamila - dziękuję za komplement, jak zakupię wykrawaczki to będą śliczniejsze :) pozdrawiam
    Mężu - cieszę się, bezmięsne jak widać też dodaje energii
    Sue - dla mnie majonez jest dość ciężki i często zbyt słony, jeśli coś dodaję to wolę jogurt,
    Slyvvia - ja też uwielbiam czerwoną fasolę, zresztą: lubię każdą fasolę.
    Dominiko - witaj u mnie, zazdroszczę pobytu w Japonii i zachęcam do robienia własnych bento.
    Komarzyco - mam taką nadzieję, że Mąż szczęśliwym mężem jest :)))

    Pozdrawiam Was wszystkich

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: