środa, 13 lipca 2011

Leniwe pikle z kalarepki

Lenistwo mnie wczoraj opanowało, wobec tego na śniadanie dziś mamy wyroby mleczne (maślanka i jogurt naturalny) z wyrobami piekarskimi. Kupnymi.
Ale w swym lenistwie się zapamiętawszy zrobiłam takie oto pikle z kalarepki na przegryzkę z przepisu na stronie www.restaurantwindow.com
A po polsku brzmiałby ten przepis tak oto:
1. obierz kalarepkę i pokrój w kostkę (kostka jaką lubisz - ja lubię około jedno centymetrową)
2. wrzuć do salaterki / pojemniczka z przykrywką
3. dodaj oliwy z oliwek, octu ryżowego i przypraw jakie lubisz (w oryginale jest mowa o koszernej soli, ale ani nie jestem ortodoksyjną Żydówką, ani nie wiedziałabym gdzie takowej szukać - użyłam więc zwykłej soli, zwykłego pieprzu. Poprzednim razem robiąc takie pikle użyłam soli prowansalskiej, można też dodać przypraw na jakie się aktualnie ma ochotę.)
4. Zamknij wszystko w pudełeczku i wstrząśnij mocno kilka razy, aby składniki się dobrze wymieszały
5. Najlepiej odstawić na godzinę, dwie do lodówki - smaki się przegryzą, ale można chrupać od razu
Wygląda jak bento, w pudełku jest przecież :)

12 komentarzy:

  1. Fajny sposób na kalarepkę. Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znakomita kalarepka, nawet nie wiedziałem, że ten ostry smak to tylko sól i pieprz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł... Generalnie widziałam wiele fajnych przepisów na kalarepę, ale i tak zawsze kończy się na tym, że chrupię ją bez niczego na surowo :D Muszę spróbować też czegoś takiego.

    OdpowiedzUsuń
  4. zawsze brakuje mi pomysłów na kalarepę, muszę wypróbować ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. och wiem coś o tym lenistwie:))) ale pomysł na te pikle jest wspaniały, na pewno go wykorzystam:) (ostatnio wyrobiliśmy sobie nową świecką tradycję kalarepki sobotnio-śniadaniowej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł na kalarepkę - dotychczas funkcjonowała u mnie jedynie jako "gryzaczek" :)
    A leniwe bento też może być pyszne - wciąż jestem pod wrażeniem zapału, żeby codziennie je przygotowywać :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo szybki sposób! Ale musi być pyszne :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiej kalarepki to ja jeszcze nie miałam przyjemności:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Wam wszystkim za komentarze. Ja też zwykle kalarepkę obierałam i chrupałam, ale postanowiłam coś odmienić i wyszło coś takiego. Pyszne ale proste. Widziałam jeszcze przepis na carpaccio z kalarepki, ale to już bardziej pracochłonne, zrozumiałe więc, że nie zrobiłam jeszcze. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! Każdy nowy pomysł na kalarepę przyjmuję z entuzjazmem, bo jakoś zaniedbywałam dotąd to tak lubiane przeze mnie warzywko.
    Uwielbiam Twoją kreatywność.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niby leniwie, ale kreatywnie :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: