Wczoraj mówię do Męża - nie mam pomysłu, co zrobić do bento. Na to On (Najwspanialszy na świecie) mówi - a ugotuj torebkę ryżu lub makaron i wystarczy. Więc ugotowałam trochę makaronu i dorzuciłam co było:
czyli makaron + polędwica z kurczaka + pomidor + brokuł
A u mnie makaron z prażonym jabłkiem z wiórkami kokosowymi, brokuł, pomidor, pomarańcza i suszone jabłka:
No to miłego czwartku!
Pięknie wygląda ten makaron. L. zwykle na to pytanie odpowiada to samo. :D
OdpowiedzUsuńMimochodem wyszedł Ci pyszny i zdrowy posiłek, jak Ty to robisz? :)
OdpowiedzUsuńProste rozwiązania są czasem najlepsze:) Bardzo ładne i kolorowe bento!
OdpowiedzUsuńfajny ten makaron
OdpowiedzUsuńi to, że nawet bez pomysłu może być tak kolorowo
Co za świąteczny szyld, prawie nie poznałam! U nas nie ma wymyślania :D bierze się co jest!
OdpowiedzUsuńjak masz TAKI makaron to i bento takie fajne:)
OdpowiedzUsuńMężczyźni... Zawsze wiedzą jak Nam pomóc =))) Pozdrawiam~
OdpowiedzUsuńakurat mój Mężczyzna nie tylko mnie wspiera ale i inspiruje i poddaje wiele fajnych pomysłów, lub wymyśla proste sposoby na realizację trudnych rzeczy :)
UsuńA kto powiedział, że proste nie jest efektowne? Wygląda pysznie i na pewno takie było. Kolejny raz widzę u ciebie suszone jabłka i mam teraz ogromnego smaka na nie. Niestety moje zdolności manualne wykluczają wycięcie tak cienkich plasterków ;p. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuż sam makaron wygląda radośnie :)
OdpowiedzUsuńJak na coś z niczego, to wygląda bardzo bogato!:)
OdpowiedzUsuńw takich chwilach często wychodzą smakowite propozycje :)
OdpowiedzUsuńczyli bento freestyle ;-)
OdpowiedzUsuń