A na drugim pięterku:
duszek z jabłka, dynia z marchwi (na marchewce, jabłku i brokułach).
A u Męża:
zombie z ryżu barwionego sosem sojowym, duch z jabłka na brokułach i na jabłkach:
sałatka z ryżu z groszkiem, na której pajęczyna z pająkiem z nori i dynie z marchwi:
Inne interpretacje dla tego wyzwania znajdziecie u
Magdy - Japonia Bliżej Bento
Oli - Zapiski Kulinarne Oliko
Zapraszam i Was do podjęcia wyzwania.
Macie dwa tygodnie by zrobić bento - interpretację tematu Haloween. Link do bloga lub bezpośrednie zdjęcie umieść na naszym Fanpage'u - link znajdziecie też po prawej stronie mojego bloga.
Miłej środy, która w tym tygodniu jest dla nas piątkiem. Mamy wolne cztery dni!
Strasznie fajne bento - i mamy te same duszki. :)
OdpowiedzUsuńJAk dawno mnie u Ciebie nie było. Muszę szybko nadrobić zaległości w przeglądaniu inspiracji na bento;)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia!
Duszki i wampiry...brakuje tylko cukierków z trick or treat :)
OdpowiedzUsuńStrasznie smaczne!
OdpowiedzUsuńooo z pewnością coś postaram się zrobić ='))) ale dopiero za tydzień będę miała neta i aparat... (nawet telefon mi się popsuł...)
OdpowiedzUsuńIdealnie tematycznie bento :) Podziwiam za pomysłowość!
OdpowiedzUsuńświetny ten wampirek! i podziwiam za cierpliwość w układaniu tej pajęczynki!:)))
OdpowiedzUsuńMnie też u Ciebie dawno nie było, z powodu braku czasu przestałam oglądać blogi śniadaniowe... A ja zapomniałam o dzisiejszym Halloween i dyniowe ciasteczka w tych klimatach piekę dopiero w weekend (bo czymś trzeba uczcić!). Bento męża prześliczne :)
OdpowiedzUsuńHahaha, ale super!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i takie staranne (pajęczynka!). Strasznie smakowite:)
OdpowiedzUsuń