Dziś bento samo się przedstawia.
U mnie:
brokuł, marchew, seler, kasza gryczana, ogórek, groszek i marchewka - a literki makaronowe.
A u męża pudełko także z przesłaniem:
ryż, groszek, marchewka i brokuły. Kasza gryczana tylko dla tła pod literki.
Ściskam Was mocno, już środa - weekend coraz bliżej!!!
Urocze!
OdpowiedzUsuńAle super.A gdzie dostałaś taki superaśny makaronik ? :-)
OdpowiedzUsuńakurat ten konkretnie kupiłam w Tesco, to makaron firmy Czanieckie Makarony, tutaj link http://www.makaron.pl/offer/805_literki.html
UsuńPozdrawiam
Monika
super ten literowy makaron! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTaki całkiem surowy seler? Naprawdę? Ojej.
OdpowiedzUsuńA że polski producent nie zrobił literki "Ł" to granda - dobrą chwilę zastanawiałem się, w jakim języku jest sentencja "CALUSOW IOZ" ;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńsurowy seler jest pycha. Ale szykuje już przepis na niesurowego selera. Już wkrótce.
UsuńA z Ł i Ó to skandal. Tu Ó gra Q do góry nogami
super:) literki to szal! i sa idealne dla szkolno przedszkolno niejadkow!
OdpowiedzUsuń102 całusy były przepyszne :)
OdpowiedzUsuńCudowne, świetny pomysł.... i uwielbiam kaszę gryczaną, choć jako dzieciak jej nie cierpiałam (ze względu na zapach)... pozdro
OdpowiedzUsuńSmakowite abecadło :)
OdpowiedzUsuńAle fajne!
OdpowiedzUsuńŚwietne te literki w bento:)
OdpowiedzUsuńGood morning, bento, how r u? :DD
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie kupić taki makaron, bo wygląda super! Musi być fajny do zupy, można sobie układać napisy i posiłek staje się od razu przyjemniejszy ^^
OdpowiedzUsuń