Dziś w kolorze pomarańczy (lub marchewki):
U mnie jak na powyższym obrazku: sałatka z ryżu brązowego z selerem naciowym i marchewką oraz sałatka owocowa (jabłko, mandarynka i ananas z puszki).
U Męża też sałatka ryżowa:
z koślawym serduszkiem, które wyraża moją szczerą miłość do Męża mego kochanego!
A wszystko razem prezentuje się tak:
Dziś na słodko? Podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, wróciłąm do prowadzenia bloga kulinarnego - savouringme.blogspot.com
Świetne sałateczki :) Wywaliłabym naciowego i skradłabym resztę ;)
OdpowiedzUsuńPyszne wyznanie miłości :)
OdpowiedzUsuńtakie pomarańczowe sałatki na pewno dodają koloru takim szarym i deszczowym dzionkom, jak ten dzisiejszy...:)
OdpowiedzUsuńLubię pomarańczowe produkty, do sałatki można by też dodać kurkumy, będzie pasować kolorystycznie!:)
OdpowiedzUsuńdziś zdecydowanie wybrałabym bento owocowe:D
OdpowiedzUsuńA tu jak zwykle smacznie kolorowo i zdrowo :) Tą sałatkę z selerem to bardzo chętnie bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńPychota! Zajadam ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńSłodko, smacznie i zdrowo:)! Takie bento poprawia humor:)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego, uśmiechniętego i pysznego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńPysznie dziś tutaj:) Piekne kolory i fajne smakołyki:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!:)