U Męża:
sałatka z bloga Bajkorady - fasolka szparagowa, marchewka i sos (oliwa, ocet, sól, cukier, pieprz) przystrojona różyczką brokuła i kalafiora.
U mnie też trochę tej sałatki, plus więcej brokuła i więcej kalafiora oraz jedna bułeczka z migdałami:
Catch a falling star and put her in a pocket, save it for a rainy days:
Smacznie i zdrowo. Świetnie to wszystko wygląda :D
OdpowiedzUsuńJakie urocze te gwiazdeczki! <3
OdpowiedzUsuńgwiazdy w pudełku i uśmiechy na buziach.
OdpowiedzUsuńPiękne warzywne zestawy.
OdpowiedzUsuńMoniko,podziwiam Twoją kreatywność.
Pozdrowienia!
Super zestaw:)i sałatka nabrała innego wymiaru, bo u mnie jakoś zawsze z żółtej fasolki:). Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękna galaktyka, taka kolorowa.
OdpowiedzUsuńgwiazdeczki jak malowane :) uwielbiam tę piosenkę :P
OdpowiedzUsuńpodziwiam za chęć i cierpliwość do wycinania gwiazdek z marchewki, robienia serc z jajek i tym podbnych cudów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje uśmiechnięte jajka i gwiezdne marcheweczki, są takie optymistyczne, że na pewno nie jedna osoba się uśmiecha dzięki nim :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ta galaktyka :) małe gwiazdki a dodają tyle uroku
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńgwiazdka wieńczy dzieło :)
OdpowiedzUsuńOdrobinkę ponarzekam: dla mnie sałatka była odrobinę zbyt kwaśna. Chyba po prostu nie miałem ochoty na nic kwaśnego. Ale i tak zjadłem ze smakiem całą :)
OdpowiedzUsuńKurczę, to się nazywa wyprawka. ;>
OdpowiedzUsuńale Ty masz fajne pomysły na benta:) gwiazdki wyglądają ślicznie, nigdy bym na coś takiego nie wpadła:)
OdpowiedzUsuń