Bento z główną rolą chleba razowego. Jest w kanapce (kolejna nieudana próba z pingwinkiem). I jest w sałatce - z okrawków pingwina zostało mi sporo chleba, postanowiłam się go pozbyć w sałatce, do której dodałam też kukurydzę, paprykę czerwoną i sałatę. Było kolorowo i smacznie.
A do kanapki podjadałam koreczki-zawijaski z sera żółtego, szynki i sałaty.
A do kanapki podjadałam koreczki-zawijaski z sera żółtego, szynki i sałaty.
Smacznie i kolorowo (szkoda tylko pingwinka:))
OdpowiedzUsuńJak zawsze jestem pod wrażeniem formy:)
OdpowiedzUsuńno cudne te kwiatki:) piękne i kolorowe, takie śniadanka do pracy, to ja rozumiem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za miłe słowa, kwiatki są balkonowe, nie do jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńcudne są te kolory w pudełeczku!
OdpowiedzUsuńKoreczki-zawijaski apetycznie się prezentują, skądinąd wiem, że są pyszne :) No i te kolory! Aż chciałoby się wszystko zjeść do ostatniego okruszka.
OdpowiedzUsuńkoreczki bardzo stylowe :) pozdrowienia dla pingwina ;)
OdpowiedzUsuńZawijaski są urocze :) chyba od października znowu zacznę nosić swoje pudełka z różnościami jak się przez wakacje naoglądam Twoich :D
OdpowiedzUsuń