niedziela, 22 maja 2011

57, muszle i pralinki

Od poniedziałku zaczynam z nową energią.
W zestawie od lewej strony:
1. Winogrona czarne i marchewka
2. Pralinki z ryżu z cynamonem z posypką cukrową
3. Muszle (conchiglioni) ze szpinakiem i serem feta
Wszystko przystrojone bazylią i rzodkiewką.
Przypominam Wam o promocji w hipermarketach Tesco - kupisz zioła w doniczkach (bazylia, mięta, kolendra, szczypiorek i natka) za pół ceny, czyli za 2,49 złotych. Wystarczy wydrukować kupon ze strony Tesco. Promocja trwa do 25 maja!

A dla Męża najwspanialszego na świecie - bułeczki.
Mnie mina na kanapce przypomina obraz Edwarda Muncha "Krzyk". A wam?
A tu gość, którzy niedługo pojawi się na blogu i uczyni cuda :)

8 komentarzy:

  1. muszle to super pomysł na lunch do pracy:) jak kiedyś zabrałam to do pracy, to się wszyscy tak zachwycali, że nie mogłam w spokoju zjeść:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mąż nieodmiennie zachwycony kanapkami. W każdym razie Żona jest z pewnością najcudowniejsza :*

    OdpowiedzUsuń
  3. muszle są boskie! :)
    A dla Męża :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaha, super pomysł. Najbardziej podoba mi się kanapka "Krzyk" :)
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie "Krzyk" na kanapce :) A Twoje zestawy nie przestają mnie zaskakiwać. Może to pomysł na biznes? Ja bym kupił... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pomyślę o tym biznesie! :)
    to mi przypomina fabułę filmu The Happy Poet :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobre z tą kanapką :D właśnie oglądam muszelki :-) bardzo ładne wyszły. Nie dziwię się, że kiedy goh. wzięła je do pracy to pracownicy nie mogli się nadziwić :D

    OdpowiedzUsuń

Cześć, uwielbiam czytać komentarze i na nie odpowiadać. Więc komentuj: