Tak się witają Muminki, które u mnie zagościły w bento:
Czytam właśnie biografię Tove Jansson "Mama Muminków" i przy okazji wróciłam do tych małych książeczek z dzieciństwa i odczytuję je na nowo. Czytaliście Muminki? Lubiliście je? Ja uwielbiałam te opowiadania, ale nie potrafię się zdecydować jaką postać lubiłam najbardziej... Lubiłam i Włóczykija, Małą Mi, Mimblę, Topika i Topcię, Mamę Muminka... i wszystkie te "małe zwierzątka, które wiążą kokardki na ogonie..."
A tutaj instrukcje krok po kroku, jak powstawały te małe trolle.
Najpierw uformowałam z twarogu w dłoniach owalne kształty i nadałam im lekko hipopotamową formę i zrobiłam im oczka z kolendry.
Następnie wykroiłam im brwi takim sprytnym urządzeniem (podobne można kupić na portalu Bentomania) i zwykłymi nożyczkami:
A potem dodałam im twarogowe uszki (również uformowane w dłoniach):Kiedy Muminki już wyglądały jak Muminki, zajęłam się całym poboczem. Marchewkę skroiłam zwykłą obieraczką do warzyw:
w wąskie, długie plastry:
które można zwijać w drobne różyczki:
i razem z orzechami, jabłkiem i cząstką pomarańczy ułożyłam obok Muminków:
W drugim pudełku zaczęłam od skrojenia jabłek i oddzielenia ich cząstkami pomarańczy:
Potem dodałam kupione w Rossmanie sucharki z migdałami (pyszne!):
Obok sucharków położyłam Hatifnatów, czyli wycięte w podłużne kształty z jabłek, łapki z nori a oczy ze zmielonej kawy:
I tak powstało muminkowe bento, którym chciałam Was zachęcić do bentowania i do czytania książek Tove Jansson:
Miłego weekendu!
Super! Świetny pomysł! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne bento - uwielbiam Muminki i na pewno kiedyś je zrobię z Twoim "krok po kroku". :)
OdpowiedzUsuńMuminki własnie mamy na tapecie - czytam Koneserowi :) Pewnie by go taki twarożek zachwycił ;) super że raz na jakiś czas będziesz pokazywała krok po kroku powstawanie Bento ;) wiem ile to Ciebie pracy kosztuje i doceniam ;)
OdpowiedzUsuńJa również doceniam, bo wiem, że trzeba o wiele więcej czasu, żeby stworzyć taki post, ale jestem wdzięczna, bo mogę sobie podpatrzeć co i jak przygotować :) A Muminki uwielbiam!
UsuńDziękuję dziewczyny, nie jest tak źle jak się spodziewałam, chociaż faktycznie ostatnio na nadmiar czasu nie narzekam :)
UsuńPozdrawiam
Monika
Śliczne bento!
OdpowiedzUsuńMuminki przeczytałam wszystkie i poczytuję od czasu do czasu.
Cudowny świat.
uśmiałabym się gdybym zobaczyła takiego Mumina w pudełku ;P
OdpowiedzUsuńświetne muminki xD ja najbardziej lubię teraz (kiedyś nie pamiętam jak to było xD) małą Mi xD zawsze taka fajnie lekko ironiczna i wredna mi się wydawałą =')) fajny pomysł z tutorialami =') napewno sporo osób będzię dzięki Tobie robić jeszcze ładniejsze posiłki =P
OdpowiedzUsuńTo teraz czekam na Too-tiki, żeby zarządziła rozpalenie wielkiego ogniska, którym odegnamy resztki zimy i wreszcie będzie wiosna :)) Krok po kroku bardzo dobre, zwłaszcza ten początek, bo ja myślałem, że użyłaś jakiejś formy do Muminków, a jednak można to zrobić w dłoniach.
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńA o tej biografii czytałam wiele dobrego, na pewno się kiedyś do niej zabiorę. Jak się skończy ten stosik książek czytanych i do przeczytania :).
Kiedy byłam mała bardzo lubiłam muminki. Jestem pewna, że kiedyś zrobię podobne bento z twoim "krok po kroku", które jest naprawdę pomocne ;)
OdpowiedzUsuńPomysł pokazywania jak powstaje bento krok po kroku jest naprawdę świetny:) Dzięki temu stworzenie ślicznego bento przestaje być tajemnicze i przerażające;D
OdpowiedzUsuńPiękne te muminki ci wyszły:) a te małe duszki Hatifnaty to zawsze niezłą traumę u mnie wywoływały:P
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Koniecznie więcej takich książkowych inspiracji. Z Muminkami nie byłam nigdy jakość szczególnie związana, ale w przypadku takiego bento jestem bardzo na tak.
OdpowiedzUsuńsuper wyglądają aż szkoda je jeść:)
OdpowiedzUsuńOj, tam, Muminki. Hatifnaty! Piękne! :)
OdpowiedzUsuńTe Muminki wyszły Ci cudownie :)
OdpowiedzUsuńMuminki były moją ulubioną bajką, a Twoje danie pomysłowe;)
OdpowiedzUsuńBoski pomysł!!!!
OdpowiedzUsuńcould you share with me what the white material is? so interesting :)
OdpowiedzUsuńcute bento!
Shirley, it's cottage cheese. For future - on the right top of the website you can find the Google Translator, which is very good.
UsuńMonika
thank u !! :D
UsuńAle super! Pomysł świetny :)
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Cię jako kreatywną blogerkę - nie wiem, jak podchodzisz do tego typu rzeczy, ale podoba mi się to, co robisz :)
OdpowiedzUsuńjakie cudowne Muminy! rewelacja, jestem pod mega wrażeniem :) jadłabym.
OdpowiedzUsuńuwielbiam:) nie powtórzę, nie zrobię takiego bento a się cieszę jak tu zaglądam:)))
OdpowiedzUsuń